11.2019
EOS się poddaje i pieniądze oddaje - bądź jak Lucyna
Dziś przedstawimy historię Pani Lucyny. Pani Lucyna pewnego dnia - był to rok 2017 otrzymała zajęcie dokonane przez Komornika Jacka Bogiela. Zwróćcie uwagę że sprawa była w Sądzie w roku 2012, o czym Nasza klientka nic nie wiedziała, ponieważ nieuczciwa firma windykacyjna - jak to często bywa - podała Sądowi nieaktualny adres. Ale komornikowi rzecz jasna podali już ten aktualny, właściwy adres zamieszkania. Chodziło oto, aby postępowanie przetoczyło się bez udziału pozwanego - podwójna awizacja, doręczenie zastępcze i uprawomocnienie wyroku. Ale za to nich egzekucja komornicza odbędzie się szybko i skutecznie... Czytelnik nie powinien mieć problemu z właściwą oceną tego postępowania.
W ciągu kilku chwil komornik zajął jej m.in. rachunek bankowy oraz oszczędności. Kwota nie mała, ponieważ było to prawie 10 tysięcy złotych. Pani Lucyna nigdy nie odebrała Nakazu zapłaty ani pozwu, o sprawie dowiedziała się po zalogowaniu na konto banku i braku środków.
Pani Lucyna – bez konsultacji z prawnikami, próbowała się dogadać z wierzycielem – Firmą EOS. Pokazuje to jak „magiczne” są oferty firm windykacyjnych typu „dogadajmy się”. Nie warto wierzyć w umorzenie odsetek, części „długu” itp. i mamy to na piśmie.
Pani Lucyna zwróciła się do Nas o pomoc. Pomogliśmy. Sąd uwzględnił Nasze pisma i wnioski. I tak 7 lat później po feralnym roku 2012 Pani Lucyna ma realne szanse na obronę swoich praw. Można? Można!!
Firma EOS nie była zadowolona, podobnie Komornik, który został powiadomiony o tym że egzekucję musi zakończyć.
Firma Windykacyjna nawet nie podjęła próby walki. Zwyczajnie poddali się. Nie uzupełnili pozwu po przekazaniu go do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Pełnomocnik procesowy Pani Lucyny zwrócił się o zwrot wszelkich pobranych środków przez komornika od roku 2015 do 2019 i…… firma windykacyjna EOS się nie tylko poddaje ale i co zabrała oddaje.
Czytaj więcej ...